sobota, 28 września 2013

Bye, bye...

Ten blog, ta historia i moja chęć do pisania jej - wszystko umarło.
Wer - Nie martw się, na pewno jeszcze napiszę coś Wojtkowego ;*
Mart - Leitner pewnie też mi spokoju nie da ^^ (lub inne osoby/pomysły w których masz swój udział ;))
Oraz wszystkie inne osoby, które kiedykolwiek czytały tego bloga - to na pewno nie jest mój ostatni ;)
http://hey-baby-its-daddy.blogspot.de - tutaj piszemy z Karolinką (@xsleezesister) nie do końca poważną historyjkę, o pewnym bramkarzu, który został ojcem.... zapraszam!